Gdy zobaczyłam ten artykuł, zaczęłam się zastanawiać, gdzie takie coś wymyślili i w sumie się za bardzo nie zdziwiłam jak przeczytałam, iż taki apartament można sobie kupić w Singapurze.
Co czwarty Singapurczyk jest bogaczem i jedno super auto to nic, niektórzy posiadają takich kilka.
Takie auto kosztuje dobrą sumkę, dodając jeszcze do tego niebotyczny podatek jaki Singapurczyk musi zapłacić, sprowadzając taki samochód.
Niedawno powstał na Scotts Road nowoczesny apartamentowiec, gdzie swoje auto można bez problemu zaparkować w salonie, nie patrząc na to czy to 1wsze czy 30ste piętro.
Jako identyfikację właściciela pojazdu wykorzystuje się tu skan tęczówki oka lub odcisk kciuka.
Taki apartament kosztuje od 7,5 mln (dwa miejsca parkingowe) do 24 mln dolarów (miejsce dla czterech aut).
Oczywiście jak w każdym apartamentowcu ma się do dyspozycji przestronną i bardzo dobrze wyposażoną siłownię, basen oraz jacuzzi.
Basen na 55 piętrze w Marina Bay Sands powoli odchodzi w zapomnienie i już tak nie dziwi, gdy słyszymy o następnych innowacjach w tym ewoluującym mieście.
Byłam ciekawa jak takie autko trafia do salonu i wynalazłam dla Was takie oto wideo:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz