poniedziałek, 2 lipca 2012

Haw Par Villa & Ten Courts of Hell


 

  - Mam dla Ciebie niespodziankę- powiedział mój chłopak.
  - O a jaką?
  - Zabiorę Cię w sobotę w jedno miejsce.
  - A jest tam coś ciekawego?
  - Zobaczysz sama, w końcu to niespodzianka.


No więc wyruszyliśmy w zeszłą sobotę żółtą linią metra i wysiedliśmy na stacji zwanej Haw Par Villa.
Chłopak wspominał coś, że jedziemy zobaczyć diabła, ale nie spodziewałam się, że mówi serio.
A jednak tam można zobaczyć piekło…
Haw Par Villa jest chińskim parkiem tematycznym, znajdującym się przy Pasir Panjang Road.
Park ten, oryginalnie nazwany „Tiger Balm Gardens” (balsam ten jest niezwykle popularny w Azji, pomaga przy różnego rodzaju dolegliwościach) został skonstruowany już w 1937 przez braci Aw Boon Haw i Aw Boon Par. W 1985 nazwa została zmieniona i po dziś dzień jest to Haw Par Villa.

Najbardziej popularną częścią parku jest właśnie dziesięć sądów piekła (wcześniej było ich aż 18ście). Dosyć często rodzice przyprowadzają tu swoje dzieci, traktując tą wystawę jako skuteczny środek wychowawczy. Wcale się temu nie dziwię, bo to, co jest tu przedstawiane, może nawet i dorosłego człowieka przerazić.

Brama do piekieł, strzegą jej dwaj strażnicy, którzy według chińskich wierzeń zabierają duszę zmarłego



Przez pierwszy sąd przechodzą wszyscy, w zależności od popełnionych grzechów, przechodzi się przez złoty lub srebrny most



Krzewiciele zła będą wysłani do nawrócenia przed tzw. "Mirror of retribution", a potem postawieni przed sądem piekielnym


2 sąd- oszuści, złodzieje i ludzie zadający obrażenia fizyczne zginą w mazi wulkanicznej

Korupcja i hazard- ci ludzie zamarzną przy blokach z lodu

3 sąd- narkomani, handlarze narkotyków, uciekinierzy więzienni zginą smażąc się, przywiązani do gorącego filaru miedzi

3 sąd- niewdzięcznym zostanie wycięte serce

4 sąd- nie płacisz  czynszu, oszukujesz w biznesie? Zginiesz zmiażdżony kamiennym młotem

5 sąd- ludzie planujący śmierć drugiej osoby dla jej majątku lub pożyczkodawcy z wygórowanymi stopami procentowymi- zginą wrzuceni na wzgórze noży

6 sąd- marnotrawstwo jedzenia, książek, a także łamanie pisemnych zasad i regulaminów, posiadanie pornografii- skutkuje przepołowieniem ciała na 2 części
Oszukiwanie i przeklinanie skutkuje wrzuceniem na drzewo pełne noży.

7 sąd- gwałciciele i osoby prowadzące ludzi na śmierć- wrzucenie do woka z gorącym olejem

7 sąd- wycięcie języka dla plotkarzy

8 sąd- krzywdzenie innych z korzyścią dla siebie- rozczłonkowanie ciała

8 sąd- przysparzanie problemów dla rodziny i rodziców lub oszukiwanie i ściąganie na egzaminach skutkuje  wyciągnięciem jelit i narządów wewnętrznych

9 sąd- rozbój, morderstwo, gwałt- odcięcie głowy i rąk...

.... które zawisną obok na palu

W dziesiątym sądzie napotkamy tzw. koło reinkarnacji oraz pawilon zapomnienia.
Po odbyciu kary, przybywa się do dziesiątego trybunału, gdzie sędzia ogłasza ostateczny osąd.
Następnie ludzie są przenoszeni do pawilonu zapomnienia, gdzie starsza pani zwana Meng Po wręcza każdemu kubek magicznej herbaty, po wypiciu której zapominają o swoim poprzednim życiu, gotowi na następne.

Wręczanie magicznej herbatki

I jak podobało się? 

To tylko niektóre z kar, które były tam przedstawione. Ktoś miał tu niezwykłą wyobraźnię i fantazję, żeby wymyślić tak różnorodne kary za przestępstwa i grzechy.

Oprócz tego możemy wybrać się na spacer do parku, podziwiając chińską kulturę. Postacie z mitologii oraz chińskich nowel zapełniają cały teren parku.

Jest to z pewnością miejsce warte odwiedzenia. Szkoda tylko, że zostało zapomniane przez Singapurczyków i już nikt o nie nie dba. Kiedyś wstęp kosztował 20 dolarów, teraz można wejść za darmo.


3 komentarze:

  1. O rany a ja chciałam tam z dzieckiem iść, ale nie pójdę bo aż tak mocno mi nie podpadło żeby je tak straszyć. Brrrrrr chyba sama bym nie zasnęła łatwo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przerażające! Dla amatorów horrorów nie lada gradka!
    Ale ja nie spałabym po takiej porcji grozy...

    OdpowiedzUsuń
  3. @Kuro- myślę, że warto pójść, no może nie z małym Przychówkiem ale Żywiciela można zabrać ;)
    @Aniu- miejsce rzeczywiście przerażające, ale dlatego warte odwiedzenia.

    OdpowiedzUsuń