Pewnie zastanawialiście się
czasem co za stworzenia można spotkać w Singapurze.
Otóż wszechobecne w Polsce koty i
psy są tu niestety rzadkością. Myślę, że jest to związane z trybem życia
Singapurczyków. Pracują oni do późnych godzin wieczornych a w weekendy często są poza domem, więc opieka nad zwierzątkiem jest dosyć utrudniona.
Ale możemy tu napotkać przypadkowo
inne stworzonka…
U nas w mieszkaniu natrafialiśmy
co jakiś czas na małe gekony, siedzące na ścianach lub na suficie. Są to bardzo
sympatyczne i bojaźliwe zwierzątka, więc jak tylko zauważą, że w mieszkaniu
pojawia się człowiek, szybko uciekają w najdalszy zakamarek.
Udało się mojemu
chłopakowi czasami złapać takiego delikwenta, który zostawał bezpiecznie
odtransportowany do pobliskiego ogrodu.
Na szczęście nasz apartament jest
co jakiś czas odpowiednio dezynfekowany, dlatego ani razu nie spotkałam tu żadnego
większego robala…
Niestety wracając po godzinie
23ciej do domu, przechodzę często obok food courtu zwanego Lau Pa Sat i mam
czasem wrażenie, że chodnik się porusza. Staram się zawsze nie patrzeć na to, co
tam tak biega, bo dobrze wiem, że to karaluchy! A już na sam widok tego
paskudztwa robi mi się niedobrze.
Wszechobecne są też szczury które
upodobały sobie większe kontenery ze śmieciami i tam grasują.
Ja jednak wolę nasze przyjazne
gekony a także żółwie i rybki, które pływają sobie w małej sadzawce na parterze
obok recepcji.
Kto lubi żółwie powinien się
wybrać do Chinese Gardens, gdzie mieści się tzw. muzeum żółwi (The Live Turtle& Tortoise Museum). Można tam podziwiać różne gatunki tych zwierząt,
niektóre bardzo egzotyczne i rzadko spotykane min. żółwie z 2 głowami lub 6
nogami.
Warto też poobserwować
drzewa, gdzie kryją się liczne gatunki egzotycznych ptaków, których na pewno
nie spotkamy w Europie. Jeden z nich daje nam się często we znaki, a to z
powodu jego śpiewu, który jest czasami bardzo irytujący. Nazywamy go Woody Woodpecker,
choć tak naprawdę nazywa się Koel, a w przetłumaczeniu na polski Eudynamys.
Gdy chcemy poznać i zobaczyć
jeszcze więcej egzotycznych zwierząt to bardzo polecam tutejsze zoo, które
zostało uznane za jedno z najlepszych zoo na świecie. Zwierzęta nie są trzymane
w klatkach i posiadają bardzo duże wybiegi. Ewentualne bariery są niewidoczne
dla odwiedzających, a niektóre zwierzęta poruszają się po zoo bez ograniczeń, np. różne gatunki małp, wiewiórki oraz ptaki.
Ciekawostka: Znalazłam ostatnio
informację o tym, że z wrocławskiego zoo przetransportowano do Singapuru samicę
hipopotama karłowatego o wdzięcznym imieniu Psotka, która będzie odpowiedzialna
za podtrzymanie tego ginącego gatunku razem ze swoim singapurskim partnerem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz