czwartek, 12 kwietnia 2012

Trzęsienie ziemi w Singapurze?



Ludzie ewakuowani z budynku przy Rochor Road

Jak zapewne większość z Was już słyszała, w dniu wczorajszym miało miejsce mocne trzęsienie ziemi na południowy zachód od indonezyjskiej Sumatry. Alarmy ostrzegające przed tsunami wydano praktycznie dla całego obszaru Oceanu Indyjskiego, w tym również Singapuru. Potem zostało jednak odwołane, gdy stwierdzono, że tsunami nie będzie takie jak się obawiano. 

Ok. godziny 17stej czasu singapurskiego ziemia zatrzęsła się lekko na 2-3 minuty. Tak relacjonowali mieszkańcy niektórych dzielnic Singapuru. Policja i SCDF (Singapore Civil Defence Force) otrzymało 38 telefonów informujących o wstrząsach.

Ja w tym czasie byłam na siódmym piętrze wieżowca na Raffles Place, w którym pracuję, jak zwykle pochłonięta pracą i nie miałam zielonego pojęcia o całym zamieszaniu. Nie odczułam także żadnych wstrząsów, nawet najmniejszych. Nie została zarządzona żadna ewakuacja, chociaż potem dowiedziałam się, że były takie budynki, z których ewakuowano ludzi.
Dopiero gdy wyszłam na lunch z koleżankami, ojciec jednej z nich zadzwonił zapytać się czy wszystko jest w porządku. 

I tak oto "przegapiłam" trzęsienie ziemi i Bogu dzięki za to. Raczej nie chciałabym się dowiedzieć jak to jest, choćby na te dwie minuty...

Po tym trzęsieniu zaczynam poważnie się zastanawiać, gdzie się wybrać na następny urlop. Bo Indonezję raczej sobie odpuścimy...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz